Za nami bardzo pracowity dzień! Najpierw ćwiczyłyśmy z Panią Edytą obsługę kamer, potem z panem Marcinem zaczęłyśmy przygotowania... (nie zdradzimy do czego, niech to jeszcze pozostanie tajemnicą). O dwunastej z panią dyrektor wyruszyłyśmy na pierwszą wyprawę do Kampinoskiego Parku Narodowego. Niestety, w czwórkę, Hania musiała z powodu złego samopoczucia zostać w domu.
Pojechałyśmy przez Kampinos do Granicy. Mimo że jest już listopad, pogoda bardzo nam sprzyjała. Po drodze nagrywałyśmy film, opowiadając o miejscach, gdzie byłyśmy. W Granicy spotkałyśmy się z Panią Beatą Bąk - kierownik mieszczącego się w tym miejscu Ośrodka Dydaktyczno-Muzealnego. Pani Beata okazała się kopalnią wiedzy o Puszczy, w niesamowity sposób opowiadała nam o różnych jej tajemnicach, prezentując ciekawe okazy. Odpowiadała też na nasze pytanie, które przygotowałyśmy poprzedniego dnia. Usłyszałyśmy, jak brzmią odgłosy wydawane przez łosie i jelenie w czasie godów. Pani Beata pokazała nam też wiele ciekawych miejsc, na przykład zarośnięte lasem wydmy, kość szczęki wieloryba znajdującą sie przy nieczynnym obecnie muzeum (znaleziono ją w Puszczy w 1972 roku; była częścią zbiorów jednego z warszawskich muzeów, ukrytą w Puszczy w czasie II wojny światowej), skansen budownictwa puszczańskiego (wreszcie zobaczyłyśmy, jak wygląd kądziel, o której pisał Mickiewicz w "Dziadach"), cmentarz, na którym pochowani są żołnierzy armii Poznań i Pomorze, polegli we wrześniu 1939r.
Czy wiecie, że na terenie Parku jest pustynia? Niestety, nie mogłyśmy jej zobaczyć; Grochalskie Piachy, bo tak oficjalnie nazywa się największy obszar piaszczystych wydm w Polsce, położony jest w północnej części Puszczy, w pobliżu Nowego Dworu. Poza tym nie wolno tam wchodzić, ponieważ na tym terenie jest poligon wojskowy.
Na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego zabronione jest zbieranie grzybów i owoców leśnych (ten zakaz, niestety, często jest łamany). Nie powinno się też wprowadzać na teren Parku psów, a już na pewno nie mogą one biegać samopas.
Czy słyszeliście o tym, że Puszcza Kampinoska została ukształtowana przez wody z topniejącego lodowca, spływające do morza korytem rzeki Prawisły, która wtedy miała szerokość około 18 km?! Trudno sobie wyobrazić, że Wisła kiedyś była tak szeroka.
Nasza Pani przewodnik opowiedziała nam też o swoich spotkaniach ze zwierzętami, np, łosiami (widziała klępę z 3 łoszakami, co jest rzadkością, bo zwykle rodzi się jedno lub dwoje małych łosi) i wilkami, których liczba w KPN systematycznie wzrasta. Przy okazji, czy wiecie, ze wilki potrafią przewędrować nawet 600 km za samicami?
Cały wywiad z Panią Beatą Bąk opublikujemy niebawem.
PUSZCZAŃSKIE KRAJOBRAZY:
Na następnych dwóch zdjęciach widać wydmy. Są całkiem zarośnięte przez las; wydaje się, że to małe pagórki.
A to my w trakcie ponad 5-kilometrowej wędrówki po Puszczy:
Wszystkie zdjęcia - własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz